Elementy ugody mediacyjnej

Ministerstwo Sprawiedliwości proceduje w tych dniach Projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw. Jest on już na etapie Komitetu Stałego Rady Ministrów. Oprócz zmian w kilku ustawach niesie on ze sobą również jedno nowe rozporządzenie pod tytułem: „w sprawie podstawowych elementów jakim powinna odpowiadać ugoda o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej nad wspólnymi małoletnimi dziećmi obojga małżonków, utrzymywaniu kontaktów każdego z małżonków z ich wspólnymi dziećmi oraz alimentach pomiędzy nimi a ich wspólnymi małoletnimi dziećmi podlegająca zatwierdzeniu przez sąd w rodzinnym postępowaniu informacyjnym.”

W projekcie tego rozporządzenie możemy znaleźć informację, że  rozporządzenie określa podstawowe elementy ugody o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej nad wspólnymi małoletnimi dziećmi obojga małżonków, utrzymywaniu kontaktów każdego z małżonków z ich wspólnymi małoletnimi dziećmi oraz alimentach pomiędzy nimi a ich wspólnymi małoletnimi dziećmi, podlegająca zatwierdzeniu przez sąd w rodzinnym postępowaniu informacyjnym.

A przepisy mają brzmieć następująco: 

§ 2. Ugoda zawiera w szczególności:

  1. Oznaczenie miejsca i czasu zawarcia małżeństwa;
    Nasz komentarz: mediator/ka będzie musiał/a sięgnąć do odpisu aktu ślubu, który albo strony mu przedłożą, albo mając dostęp do akt znajdzie go w nich.
  2. Imiona i nazwiska małżonków oraz ich numery PESEL;
    Nasz komentarz: numery pesel z łatwością mediator spisze z dowodów osobistych stron mediacji.
  3. Imiona i nazwiska oraz daty urodzenia wspólnych małoletnich dzieci małżonków;
    Nasz komentarz: w tym celu najlepiej będzie sięgnąć do odpisów aktu urodzenia dziecka/dzieci. Nie raz bowiem zdarzyło nam się, że rodzice nie byli pewni daty urodzenia swoich dzieci. Tak – wiemy, że trudno to sobie wyobrazić.
  4. Określenie sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej, w przypadku wprowadzenia ograniczeń w podejmowaniu decyzji dotyczących dziecka wskazanie rodzaju ograniczeń;
    Nasz komentarz: nie należy tego mylić z ustaleniem sobie przez strony tego, kto zachowa pełnię władzy rodzicielskiej, a kto będzie ją miał ograniczoną do decydowania w jakimś zakresie. O tym może rozstrzygnąć tylko sąd. Strony jednak mogą sobie ustalić sposób w jaki tę władzę będą realizować/ wykonywać.
  5. Wskazanie, przy którym z rodziców dziecko będzie mieszkać.
    Nasz komentarz: to oczywiście w sytuacji gdyby dzieci miały zostać w miejscu zamieszkania jednego rodzica, a drugi miałby mieć tzw. kontakty.
  6. Uregulowanie kontaktów dziecka z rodzicami, w tym godzinę rozpoczęcia i zakończenia, miejsce rozpoczęcia i zakończenia, miejsce odbywania kontaktu, obecność osób trzecich, pokrycie kosztów podróży dziecka związanej z kontaktem, sposób uregulowania dłuższych okresów wolnych od zajęć szkolnych zwłaszcza wakacji, ferii, świąt, kontaktowanie się za pomocą środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej, sposób i termin informowania o przeszkodach uniemożliwiających odbycie kontaktu;
    Nasz komentarz: do tego przepisu dodalibyśmy jeszcze tzw. długie weekendy, Dzień Dziecka, urodziny każdego z rodziców, urodziny dziecka, itp. Z naszego doświadczenia wiemy, że te dni i sposób ich spędzania przez dzieci bywa konfliktogenny.
    Z pewnością ważnym praktycznym aspektem takich ugód będzie ustalenie tzw. reguły pierwszeństwa (że np.: ustalenia dotyczące Bożego Narodzenia mają pierwszeństwo nad regularnym tygodniem roboczym albo ustaleniem co do weekendów).
  7. W przypadku ustalenia, że dziecko będzie mieszkać z każdym z rodziców w powtarzających się okresach, wskazanie okresów w jakich dziecko mieszkać będzie przy każdym z rodziców i częstotliwości powtarzania się tych okresów;
    Nasz komentarz: i tu pojawia się kolejna możliwość do zawierania ugód z tzw. pieczą naprzemienną. Model 7 dni u mamy/ 7 dni u taty nie jest jedynym możliwym. Dobrze, że ustawodawca zauważa tę kwestię – jednak jak widać wystrzega się jak ognia terminu piecza naprzemienna operując pojęciem „powtarzających się okresów”.
  8. Określenie w jaki sposób każdy z małżonków obowiązany jest do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka, w tym wysokość kwoty, częstotliwość wpłat, datę początkową, od której świadczenie będzie spełniane, sposób zapłaty, termin spełnienia świadczenia;
    Nasz komentarz: „wysokość kwoty” to nasze podkreślenie. Czy to oznacza, że nawet jeśli rodzice ustalą pieczę naprzemienną ta kwota alimentów będzie musiała się znaleźć? Znamy sędziów, którzy gdy alimenty nie są określone kwotowo – nie zatwierdzają ugód. Znamy jednocześnie takich, którzy nie wymagają określenia sposobu ponoszenia kosztów utrzymania dziecka określonego w kwocie. Dopuszczają oni inne warianty np.: że każdy rodzic ponosi koszty utrzymania dziecka we własnym zakresie w czasie, kiedy u niego przebywa + rozliczanie dodatkowych/ znaczących wydatków na dzieci np.: opieka medyczna, zdrowie, edukacja, wyjazdy, itp.
  9. Inne uzgodnienia małżonków, w tym sposób korzystania ze wspólnego mieszkania przez czas wspólnego w nim zamieszkiwania po orzeczeniu rozwodu, uzgodnienia z zakresu stosunków majątkowych między małżonkami, alimenty na rzecz małżonka;
  10. Oświadczenie małżonków, że postanowienia ugody są dla nich zrozumiałe i nie wnoszą żadnych zastrzeżeń co do jej treści.
  11. Podpisy osób zawierających ugodę, ewentualnie przyczyny odmowy lub niemożliwości podpisania;
    Nasz komentarz: O ile sytuację, kiedy wystąpi „niemożliwość podpisania” jesteśmy w stanie sobie wyobrazić (np.: osoba niepiśmienna albo sparaliżowana), o tyle zamieszczanie w ugodzie (niepodpisanej przez jedną ze stron) informacji o tym, z jakiego powodu jej nie podpisała wydaje nam się niejasne. 

§ 3. Ugodę sporządza się w trzech egzemplarzach.
Nasz komentarz: teraz już będziemy mieć jasność ile egzemplarzy złożyć w sądzie. 

W kolejnym naszym wpisie przedstawimy projekt jeszcze innego Rozporządzenia, a mianowicie: w sprawie podstawowych elementów wzoru pouczenia stron rodzinnego postępowania informacyjnego o indywidualnych i społecznych skutkach rozpadu małżeństwa.

Scroll to Top
Przewiń do góry

Jestem mediatorem wpisanym na listę stałych mediatorów prowadzoną przez Prezesa Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, Prezesa Sądu Okręgowego w Poznaniu i Prezesa Sądu Okręgowego w Toruniu oraz mediatorem Sądu Polubownego przy Komisji Nadzoru Finansowego.

Specjalizuję się w sprawach z zakresu prawa rodzinnego, gospodarczego, cywilnego (w tym sprawy związane z zarządem i obrotem nieruchomościami), pracowniczego i prawa zamówień publicznych. 

Ukończyłam prawo na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, a następnie Studia Podyplomowe na kierunku „Rachunkowość Przedsiębiorstw” na Akademii Techniczno-Rolniczej w Bydgoszczy oraz Zarządzanie nieruchomościami w Wyższej Szkole Gospodarki w Bydgoszczy. Jestem absolwentką pierwszej edycji studiów podyplomowych „Profesjonalny Mediator Gospodarczy” organizowanych przez Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W 2020 roku ukończyłam Szkołę Stanowienia Prawa, w 2022 roku Nocny Kurs Prawa w Wyższej Szkole Prawa we Wrocławiu.

Doświadczenia nabyte podczas pracy w kancelarii prawniczej skłoniły mnie do poszukiwania innych sposobów rozwiązywania sporów toczących się przed sądami i organami egzekucyjnymi. Zainteresowałam się mediacją jako alternatywą dla długich, kosztownych i nie zawsze satysfakcjonujących strony konfliktu rozstrzygnięć sądowych. W 2017 roku ukończyłam szkolenie z mediacji zgodne ze standardami szkolenia mediatorów uchwalonymi przez Społeczną Radę do Spraw Rozwiązywania Konfliktów i Sporów przy Ministrze Sprawiedliwości z dnia 29.10.2007r., a następnie odbyłam szkolenie z mediacji rodzinnych i staż w Fundacji Pracownia Dialogu w Toruniu. Ponadto ukończyłam liczne kursy i szkolenia m.in. kurs „Zarządzanie zasobami ludzkimi”, „Wprowadzenie do Public Relations dla mediatorów czyli jak mówić o mediacji”, Psychologia konfliktów i pracy adwokata” oraz uczestniczyłam w treningu asertywności i umiejętności społecznych. 

Systematycznie poddaję się superwizji oraz nieustannie podnoszę swoje kwalifikacje, bo mam świadomość, że wraz ze zmieniającym się światem zmieniają się także potrzeby i oczekiwania stron konfliktu, a ich zrozumienie oraz odkrywanie jest jedynym sposobem efektywnej pracy mediatora. W swojej pracy przestrzegam standardów prowadzenia mediacji i postępowania mediatora uchwalonych przez Społeczną Radę do Spraw Alternatywnych Metod Rozwiązywania Sporów przy Ministrze Sprawiedliwości oraz dokładam wszelkich starań, aby osoby dobrowolnie uczestniczące w spotkaniach mediacyjnych poczuły swoją moc sprawczą w decydowaniu o swojej sytuacji i sposobie rozwiązania sporu. 

Skip to content